Sticky
jesienne herbaty

Zdecydowanie nie jestem jesieniarą, ale jest jedna jesienna rzecz, która do mnie trafia. Jesienne herbaty. Tercet herbatka plus kocyk plus książka ma w sobie to coś, co do mnie przemawia… I podsuwa wizję trzaskającego w kominku ognia i o szyby (koniecznie zasłonięte grubymi aksamitnymi kotarami) dzwoniącego deszczu, jesiennego, rzecz jasna, niezmiennego i tak dalej. I nie ma znaczenia, że za oknem sucho, a w oknach — mało romantyczne rolety. Rzeczywistość sobie, a ten klimat sobie.Czytaj dalej

diablo iv ss z ładowania gry

Niby sporo piszę na temat fit-life balance, ale na blogu tylko treningi na zmianę ze zdrowym odżywianiem. A chociaż bardzo lubię aktywność fizyczną i zdrowe jedzenie (w zasadzie: każde jedzenie, po prostu nie przeszkadza mi to, że bywa jest zdrowe), to przecież czasem potrzebuję resetu. Albo chociaż chwili, by złapać oddech i zatęsknić za rurką. I właśnie tutaj wchodzi jedna z moich ulubionych rozrywek: gry komputerowe. Czytaj dalej

POMYSŁ na szybką sałatkę

No, to już był sensowniejszy tydzień. Trzy treningi na sali i co prawda niewiele oprócz tego, ale te też się liczą najbardziej. Do tego mniej grzeszków jedzeniowych (żegnajcie, lody), dość ryzykowny pomysł na szybką sałatkę, który okazał się zaskakująco smaczny (zaskakująco, bo bazował na połączeniu, którego nie lubię), i trening siłowy w praktyce, czyli przemeblowanie. Czytaj dalej

proteinowe pancakes

Nie jestem fanką słodkich dań, ale czasem — tak mniej więcej raz w roku — mam ochotę na małą odmianę. Tym razem padło na proteinowe pancakes, czyli amerykańskie puszyste naleśniki. Zrobione ze skyru, płatków owsianych, jajek i masła orzechowego stanowią pełnowartościowy posiłek — mamy solidną porcję białka, błonnik i zdroweCzytaj dalej

krem z marchewki z chili i kleksem z jogurtu

Jedną z obowiązkowych pozycji w jesiennym menu jest dla mnie krem z marchewki. Kokosowo-imbirowy, jednocześnie pikantny i słodki syci i rozgrzewa w chłodniejsze dni. Jego dodatkową zaletą jest fakt, że przy drobnych zmianach w przepisie zamiast zupy uzyskamy aksamitne purée — idealne w roli warzywnego dodatku do obiadu. Czytaj dalej

koty na macie

No wiadomo, treningowo to nie był dobry tydzień. W zasadzie to ten tydzień po powodzi pod każdym względem nie był dobry, a przecież nas nawet nie zalało, więc nie powinnam narzekać. I tak właściwie to nie narzekam, jedynie tłumaczę się z nieplanowanych przestojów. Trudne dziennika początki. 😉 Niemniej pod koniec coś tam udało się ruszyć, więc niech będzie, zaczynamy. Czytaj dalej

wykroki do przodu

Kolejny wpis z serii Atlas ćwiczeń rozciągających. Tym razem padło na wykroki w przód. To wszechstronne ćwiczenie, które wykorzystać możemy nie tylko do wzmacniania mięśni nóg, ale też do pracy nad zakresem ruchomości stawów biodrowych i elastycznością dolnych partii ciała. W ramach stretchingu możemy modyfikować warianty wykroków, by dostosować intensywnośćCzytaj dalej

białkowa pasta z zielonego groszku i jajek na kanpce

Ostatnio dość przypadkowo weszłam w posiadanie dwóch puszek groszku. Przyznam, że mam do niego stosunek umiarkowanie entuzjastyczny — uwielbiam zupę krem z groszku, lubię grochówkę, dorzucam czasem do jakiegoś sosu do makaronu, zjem w potrawce z kurczaka albo sałatce i to by było na tyle. Do niespodziewanie powiększonych zapasów podchodziłam więc z raczej znikomym zainteresowaniem, dopóki po głowie nie zaczęła mi chodzić pasta z zielonego groszku i jajek.Czytaj dalej

jak prowadzić dziennik treningowy - stretching na macie

Czas na coś nowego. No, może nie do końca nowego, bo — jako osoba, która do każdej obdarzonej zainteresowaniem rzeczy ma co najmniej jeden zeszycik — już wcześniej zastanawiałam się, jak prowadzić dziennik treningowy, na różne sposoby próbowałam swoje aktywności spisywać, układać i tak dalej. Były więc dzienniki w internetach, różnych apkach, papierowych zeszytach i cholera wie, gdzie jeszcze.Czytaj dalej

siad rozkroczny długi, pancake, stretching w domu na macie

Serię Atlas ćwiczeń rozciągających postanowiłam zacząć od jednej z podstawowych, ale niezwykle skutecznych pozycji. Siad rozkroczny, a w zasadzie siady — bo mamy długi i krótki — pomogą zwiększyć elastyczność nóg i poprawić mobilność bioder. Są niezastąpione w drodze po szpagaty, ale też świetnie nadają się dla początkujących, którzy chcą się tylko nieco rozruszać. Czytaj dalej